wtorek, 21 lutego 2012

Rozdział 50: To nie koniec. Nowa przygoda dopiero się zaczyna.


- I co ja z tobą zrobię? – Harry Potter pochylony nad ciałem Draco Malfoya zadał retoryczne pytanie. Po chwili zastanowienia postanowił go na razie uśpić, zamknąć go tu za pomocą mrocznego zaklęcia i zapytać Marco o niego. Tak też uczynił. Następnie spróbował połączyć się telepatycznie z księciem. Nie udało się. Przyjaciel nie odpowiadał. „Dziwne, może jest zajęty” – pomyślał, ale mimo to postanowił osobiście udać się do miasta.
Jesienny wiatr powiewał liśćmi drzew rosnącymi przed wejściem do prywatnych kwater Księcia Mroku. Drzwi jak zwykle same się przed nim otworzyły. Przeszedł przez kilka pomieszczeń, jednak nigdzie go nie zastał. Spróbował jeszcze raz nawiązać kontakt telepatyczny. I znowu porażka. „Może nie odpowiada na moje pytania, bo nie chce, aby mu przeszkadzano. Pewnie udał się na randkę z Carolaine” – pomyślał i wrócił powrotem do Hogwartu. Na lekcje nie chciało mu się dziś iść. Po tym jak poinformował profesor McGonagall, że wrócił do Hogwartu nie miał siły męczyć się z kolejnymi pytaniami o tajemnicze bractwo. Dyrektorka zadała ich aż nadto. A wiedziała, że nauczyciele i inni uczniowie tak łatwo nie odpuszczą. W końcu teraz mówiono praktycznie tylko o tajemniczych Magach Mroku i o zniknięciu Marco.
Udał się do dormitorium w Wieży Gryfonów. Został tam Neville’a.
- Ty też nie na lekcjach? – zapytał zdziwiony, widząc przyjaciela skrobiącego coś na pergaminie.
- Nie – odpowiedział.
- Marco chciał, abym zanalizował dla niego wykresy przedstawiające zmianę roślinności Mrocznego Miasta w ciągu ostatniego roku i sprawdził kilka innych papierów. Nasze książątko kompletnie nie ma do tego głowy, a ja…
- Uwielbiam zielarstwo – dokończył za niego Potter. A propo książątka. Nie widziałeś go gdzieś?
- A co?
- Nigdzie nie mogę go znaleźć.
- Nie. A próbowałeś się z nim łączyć telepatycznie?
- Nie udało mi się.
- Dziwne.

***

Dzień minął i nadszedł wieczór. Harry postanowił jeszcze raz poszukać Marco po kolacji. Nie chciał wcześniej przeszkadzać przyjacielowi. Wiedział, że gdyby nie był bardzo zajęty to odpowiedziałby od razu. Całe popołudnie siedział z Nevillem w dormitorium i pomagał mu uzupełniać papiery dla księcia. Posiłek postanowili zjeść w zamku. Najpierw jednak Potter w ciele abchina musiał coś przekazać nowej dyrektorce. Przed drzwiami do jej gabinetu wpadł na zapłakaną Casandrę. Natychmiast zapomniał, po co tu przyszedł.
- Co się stało? – zapytał ją zdziwiony.
- Sophia nie żyje! – krzyknęła.
- Jak to??? Przecież ona jest NIEŚMIETELNA.
- Nie wiem. Rozmawiałam z Minerwą, gdy to poczułam. Straszliwy ból w sercu. Z królową byłyśmy połączone magiczną więzią i odczuwałyśmy swoje silniejsze uczucia. A ja nagle poczułam, że ona… rozpada się! – krzyknęła zrozpaczona i wtuliła się w jego ramiona. Abchin popatrzył na nią zdezorientowany. Jednak szybko zrozumiał, że musi ją pocieszyć. Przytulił ją i pozwolił wypłakać się jej w ramionach. Gdy po kilku minutach uspokoiła się, zapytał łagodnie:
-Trzeba odnaleźć jej ciało. Wiesz, gdzie ono może być? – szepnął. Od razu uwierzył jej na słowo, bo wiedział co nieco o magicznych, starożytnych więziach łączących przyjaciół i bliskie osoby. Postanowił jej pomóc. Mimo, że znał ją od niedawna, czuł do niej coś, jeszcze nie było to sprecyzowane, ale kobieta była dla niego ważna.
- Nie… Tak! Miała udać się gdzieś z waszym księciem.
I wtedy coś do Pottera dotarło. Już wiedział, dlaczego Marco nie odpowiadał przez cały dzień. Ale… Przecież nie mógł umrzeć, tak jak Sophia… Nie, to nie możliwe.
-Musimy ich znaleźć – błyskawicznie decyzję.  – Sprawdzimy, czy na pewno Sophia Ne żyje i co się stało z księciem. Mam nadzieję, że jest tylko ranny.
- Oby – szepnęła. – Spróbuję ich namierzyć.

***

Noc powoli zakrywała widok około stu ciał na leśnej polanie, gdy w jej pobliże teleportowały się dwie postacie.
- Co to jest? – powiedziała Cassandra rozglądając się dookoła. Wszędzie leżały martwe zwłoki członków Srebrnego Zakonu.
- Wyczuwam tu strasznie negatywną, złą energię – odezwał się Harry. Tak jak kobieta, świetnie wszystko widział. Podeszli do centrum tego wszystkiego, krwawego kręgu. Leżeli tam…
- Nie! – krzyknęła po raz kolejny dzisiaj kobieta i wybuchła płaczem.
- Może uda się im jakoś pomóc, uratować – szepnął Potter nie tracąc nadziei. Następnie wykonał serię skomplikowanych zaklęć, aby sprawdzić, co tu się wydarzyło.
Od razu pożałował, że to zrobił. Wiedza była znacznie gorsza od niewiedzy.
- Użyli bardzo starego i zapomnianego już prawie rytuału Ab-Didus. Niszczy on dusze, rozszarpując na drobne kawałeczki. Srebrni przeprowadzili go, a później nastąpił tu wybuch mocy i wszyscy zginęli – stwierdził sucho, aby następne zdanie powiedzieć załamanym, pozbawionym wiary we wszystko głosem.
- Dla nich jest już na późno. Oni już nawet nie istnieją!
Znowu objął kobietę, jednak tym razem płakali razem. Nie wstydził się łez. Przestali dopiero po jakimś kwadransie. Jednak nie odsunęli się od siebie. Cieszyli się swoją bliskością, kiedy jej najbardziej potrzebowali. I wtedy wydarzyło się coś całkiem nieoczekiwanego, a jednocześnie tak naturalnego. Pocałowali się.
Nie ważne, że przed chwilą stracili dwóch, bliskich sobie ludzi. W tej chwili zapomnieli o otaczającym ich złym świecie. Skupili się tylko na tej, jednej, jedynej chwili.
Niestety ona nie mogła trwać wiecznie. Musieli stawić czoło wielu problemom i kłopotom. A te dopiero się zaczynały.



To koniec pierwszego tomu Mrocznego Miasta, ale dopiero początek wszystkiego.
Naturalnie napiszę II tom. Podzielę go na siedem, siedmio rozdziałowych części. Każda z sześciu pierwszych skupi się na przeżyciach poszczególnych osób. Natomiast w siódmej – ostatniej to wszystko zostanie razem połączone. Teraz czekam na Wasze opinie i komentarze dotyczące całego I tomu.

Co Wam się najbardziej podobało?
Jaka była ulubiona postać?
Czego zabrakło w tym?

A także chętnie poczytam Wasze hipotezy dotyczące II tomu:

Co takiego może się stać?
Kim będzie ósemka głównych bohaterów?
Co będzie w epilogu po dwóch tomach.

Również możecie śmiało pisać, o czym chcielibyście czytać i jaki wątek rozwinąć.

Pod tym postem czekam na 17 komentarzy.

A później pojawi się pierwszy rozdział pierwszej części drugiego tomu Mrocznego Miasta. Zrezygnowałam z epilogów i prologów.

A tak na marginesie:

Całą II cześć mam już zaplanowaną i streszczoną w moim notesie i dziś, jutro i w najbliższych dniach zajmę się pisaniem następnych rozdziałów.
Pozdrawiam :D

18 komentarze:

kruszyna pisze...

O jestem pierwsza! Rozdziały bomba, opowiadanie podobało mi się bardzo, było inne od dotychczasowych czytanych przez ze mnie. Już nie mogę doczekać się drugiego tomu.

Anonimowy pisze...

No nieźle. Ale Marko mogłaś oszczędzić. A ta cała Cassandra i Harry.... /bez komentarza/

Anonimowy pisze...

rozdział świetny czekam na II tom
mam nadzieje że harry będzie mrocznym księciem:)

Anonimowy pisze...

Siemka. Dawno tu nie zaglądałam. Jakoś tak czasu nie było? :D Hm...co to ostatnich czterech rozdziałów powiem wprost są FANTASTYCZNE! A ten ostatni to normalnie ciut, miód i orzeszki ;D Czyżby nasz Harry odnalazł swoją drugą połówkę? :P Szkoda, że Marco zginął :( Tak bardzo go lubiłam :(
Czekam z niecierpliwieniem na II TOM :))
Pozdrawiam.
Czarna xD

Anonimowy pisze...

Co mi sie najbardziej podobalo?
Dosc trudno mi cokolwiek wybrac. Ah, wiem! Najbardziej podoba mi sie, jak udalo Ci sie rozwinac Twój styl pisania. Miejcie wlasne zdanie ale dla mnie to naprawde cudowne uczucie, wiedzac, ze moglam Ci pomóc. Moglam Cie sledzic przez cala Twoja podróz, jedno z lepszych wrazen.

Ulubiona postac?
Harry, blizniacy (nadal nie zdecydowalas sie jak maja sie nazywac. Dan, Danny czy Daniel?), Marco i inni Madzy Mroku. No i Slytherin :D

Czego zabraklo w tym?
Szczerze? Wiecej Dumbledore'a, Snape'a, Rona, Hermiony i innych kanonicznych postaci. Dobrze jednak, ze bedzie wiecej Draco w drugim tomie.


Co bedzie w drugim tomie?
Hmmmm... Zastanówmy sie... Moze Harry stanie sie Ksieciem Mroku, co? *note the irony* Nie, ja WIEM, ze on tym Ksieciem bedzie *grin grin* Ah, no i Harry ma jeszcze to przeznaczenie do wypelnienia.
No i Harry i Cassandra moga sie... no sami wiecie co.

Ósemka bohaterów?
Harry, Neville, Dan, Danny, Caroline, Cassandra, Draco i ten.... jak mu tam? Aldan? Ah, Abdul. Irytujacy typek. Albo moze Istota. Ah, sorry, to juz 9 osób.

Co bedzie w epilogu po obu tomach?
Nooo... Na pewno bedzie Harry, w jakis sposób. Wiecej moge Ci powiedziec kiedy zaczniesz drugi tom.

No to kiedy nowy tom? Na tym samym blogu? Inaczej wklej link na tym blogu, OK?

Sanna Black Slytherin

Camil pisze...

Rozdzial swietny czekam na wiecej a co do propozcji na dalsze rozdzialy hmm zaskocz nas czyms :)

Anonimowy pisze...

aż 17? mój boże! Brzuch mnie od tego rozbolał -.-
I love your blog ^^

Anonimowy pisze...

O! Nowiutki rozdzialik! Suuuper!

Chwilę później...

Ej! To już koniec?! Nie lubię cię!

Aaaaa! Będzie drugi tom? OK, to ja czekam!

Anonimowy pisze...

TAK, TAK, TAK, TAK, TAK,

Anonimowy pisze...

Super, szkoda mARKO LUBIŁAM go kiedy dajesz nastepny?

Catherinne_ pisze...

Wiecie, że tych 17 komentarzy Wam nie odpuszczę :D
Camilla Joanna Ladson (inne konto)

Anonimowy pisze...

Już nie mogę się doczekać nexta ^^

Anonimowy pisze...

czeeeekam :) poleciłam cię na twitterze

Anonimowy pisze...

Szkoda mi Marko, ale to twoje opowiadanie a nie moje a poza tym na początku było coś o tym że on zginie. Czekam...

Kyeu Vel Wilku pisze...

Witam serdecznie.! Czytanie Twojego opowiadania, wszystkich 50 rozdziałow, zajeło mi 2 godzinki... Zazwyczej tyle zajmować powinno przeczytanie 6-8 rozdziałow, z Tego też mój wniosek o zaniżonych standardach jeśli chodzi o długość rozdziałow. Jeśli chodzi o treść, słabo opisane szkolenie, wiele do życzenia pozostawiają też inne wątki, takie jak bitwa koło Hogwartu, w tym mieście na K.(Pamięć mi szwankuje) ale ogólnie masz pomysły i dość pozytywnie je wykorzystujesz. Gdzie nie gdzie, błędy ortograficzne, które rzucają się w oczy, np. pokuj(Zmiłuj się dobry boże.) No ale, czekam na ciąg dalszy, mam nadzieję że nas nie zawiedziesz;)) Pozdrawiam.
Kyeu Vel Wilczek.
PS. Teraz Draco będzie nowym władcą Miasta Mroku?
PSS. Szkoda mi Marco, ale Harry dorwał w końcu jakąś dziewczyne;)

Niewazne ; d pisze...

ciekawe zakończenie
Teraz odpowiem na Twoje pytania.
__________________________________
"Co Wam się najbardziej podobało"
-To, ze Harry był potężny,ze znalazł przyjaciół, i ogółem akcja ; >
__________________________________
"Jaka była ulubiona postać?"
-Nie ma jednej ulubionej, ale chyba najbardziej to bliźniacy i Harry ; d
__________________________________
"Czego zabrakło w tym?"
-Więcej miłości? nie wiem, nie mam pojęcia ;>
__________________________________
"Co takiego może się stać?"
-Jakaś nowa wojna, nowe szkolenie u Harrego i bliźniaków - hermiony na maga swiatła ; d
-Mogłabyś tez napisać tak ze jest nadzieja zeby Marco i przywódca magów swiatla zyli, tzn. zeby był jakiś sposób bardzo ryzykowny i ciezki ale zeby był
_________________________________
"Kim będzie ósemka głównych bohaterów?"
-Draco Hermiona Harry bliźniacy Anne, narzeczona Marco ( zapomnialem imienia ) Nevil
_________________________________
"Co będzie w epilogu po dwóch tomach."
- Nie mam pojecia ; d moze zapowiedz 3 tomu : D? Hehe
_________________________________


Pisze to dość chaotycznie, i duzo błedow. Myśle ze zastanaowisz sie nad moim komentarzem, wiem ze głupoty napisalem ale nudziło mi sie ; >

Anonimowy pisze...

Świetnie piszesz, pisz dalej!!

Anonimowy pisze...

Podoba mi się :) Czekam