Wracam do żywych! Zauważyliście pewnie, że zmieniłam szatę graficzną bloga. Jak się Wam podoba? Wiem, że te dwa obrazki nie są do końca dopasowane, ale męczyłam się z nimi ponad dwie godziny i bardziej już się nie da.
To dopiero rozgrzewka, więc nie jest jakoś idealnie :) Następnym razem będzie lepiej :) Spodziewajcie się rozdziału w sierpniu.
I zapraszam do czytania :)
Mimo, że gęsta mgła...
Rozdział 52: Zakończyć i zacząć od nowa.